Viktoria chciała wejść ze mną w Nory Rok 🙂 Pojawiła się na płótnie w mocno energetycznych kolorach.
Nocą, gdy świat jeszcze śpi, część ciebie budzi się do życia. Walczysz z potworami, ratujesz świat, korzystasz ze swoich super mocy, odwagi, śmiałości. Jesteś bohaterem swojej sennej opowieści i odgrywasz różne ważne role. Konfrontujesz się z wachlarzem mocnych wyzwań, z którymi ku twojemu zdziwieniu, dajesz sobie radę…
Budząc się, powracasz często z niesmakiem do rzeczywistości. Otulony wspomnieniem o bohaterze, którym byłeś przez chwilę i z resztką smaku o zwycięstwie powracasz do zapisanych schematów, w których jesteś ofiarą swoich przekonań o sobie samym – niskiego poczucia własnej wartości, przekonania o swojej niemocy, z lękiem przed oceną.
Przyzwyczajony do życiowych porażek dajesz sobie pozwolenie na to, żeby kolejny dzień czuć się źle.
Ale przychodzi czas, gdy uświadamiasz sobie, że twoje życie to wegetacja, że tak na prawdę popadasz w letarg za dnia, a prawdziwie żyjesz tylko w nocy; że nie ma w tobie zgody na takie życie…
Decydujesz się na zmiany. Prostujesz wygniecione skrzydła i lecisz na swojej energii, którą odzyskałeś. I nie ma w tobie strachu, że ktoś spali twoje skrzydła, bo już wiesz, że siła i podmuch wewnętrznej mocy udaremni każdą próbę obniżenia twojego lotu. Zamanifestujesz w życiu swoją odwagę z sennej rzeczywistości. W końcu…
To będzie czas przebudzenia ze snu do prawdziwego życia. To będzie początek opowieści o głębokiej metamorfozie bohatera, który widział się całe lata w krzywym zwierciadle, aż któregoś dnia przebudziła go niewygoda własnego życia i poznał smak zwycięstwa – nad swoimi słabościami i nad niewiarą w siebie.