Zakochane Słońce 🙂
Po moim wewnętrznym świecie krążyło Sońce. Zaglądało w mroczne zakamarki, szukało ciemności, by wnieść w nią trochę światła. Zapuszczało się w rejony zapomniane, wyparte, odrzucone. Słońce chciało pokochać wszystko, dać im miłości jakiej nigdy nie zaznały. Rozgrzewało do czerwoności swoje promienie, by dawały mocne światło i wpuszczały życie tam, gdzie było uśpione. Swoją energią miłości promienie słońca malowały krajobrazy, ożywiały zmrożone lękiem przestrzenie i pobudzały do życia wszystkie zahibernowane części.
W poszukiwaniu uśpionych części, któregoś dnia Słońce trafiło na skryte z przestrachu dwie siły – Wewnętrzną moc i Wiarę w siebie. Dotąd, nieświadome swojego potencjału żyły osobno. Bały się siebie nawzajem, choć jedna bez drugiej tak naprawdę nie żyły.
Promienie słońca, długo musiały kusić swoim kwiecistym zapachem, by Wewnętrzna Moc i Wiara w siebie, głębiej zaczęły oddychać. Powoli jednak wracały do życia, prostowały swoje energetyczne ciała, a gdy się przebudziły zobaczyły, że można żyć bez strachu.
Połączyły się w parę. Stopione promieniami słońca stworzyły jedno. Dostały moc manifestacji rzeczywistości jakiej nie znały i siłę tworzenia, o której istnieniu nie miały pojęcia.
Od czasu, gdy zostały dotknięte promieniami słońca zaczęło się prawdziwe życie. Bo słońce kochało wszystko…
Więcej w zakładce Mandale